niedziela, 28 października 2012

Skinny



Ostatnio zostałem poproszony o to żebym opisał jakie są świnki skinny, czym różnią się od innych, jak trzeba je pielęgnować ect. Postanowiłem, że na to pytanie odpowiem też na blogu i opiszę Wam trochę łyski.
Zacznijmy od tego, że są to normalne świnki morskie pozbawione większości włosów(mają je tylko na łapkach i na nosie). Zachowują się tak jak wszystkie prosiaki. Niektórzy mówią, że mają więcej energii, jednak ja uważam, że nie jest to specyfika tylko tej rasy. Moim zdaniem zależy to tylko od charakteru danej świnki. Może być mega leniwy skinn i może być bardzo energiczna peruwianka ect.
Jeśli chodzi o pielęgnacje skóry to ja ograniczam się tylko do wycierania Buby chusteczkami nawilżonymi dla niemowląt. Wystarczy raz czy dwa razy w tygodniu przetrzeć świnkę taką chusteczką i jest czysta,pachnąca, skóra nie jest przesuszona. Jestem przeciwny kąpielą zdrowych golasów. Po co narażać świnkę na przeziębienie, wysuszenie skóry i tym podobne jeśli możemy wykonać ten sam zabieg ''na sucho'' za pomocą chusteczki i daje to taki sam rezultat bez negatywnych efektów.
Żywieniem prawie nie różnią się od innych prosiaków, po za tym, że trochę więcej jedzą by utrzymać stałą temperaturę ciała. Ale ta różnica jest prawie nieodczuwalna.
Choroby- łyski ze zrozumiałych względów są bardziej podatne na przeziębienia, dlatego powinniście uważać na przeciągi, podczas wietrzenia pokoju wynoście je itp.
Świnki te mają bardzo delikatny naskórek i bardzo łatwo u nich o skaleczenie. U mnie na początku podczas łączenia Buba miała dość sporo ranek, ale wystarczy przemyć je lekarstwem odkażającym i następnego dnia nie będzie już śladu po jakichkolwiek zadrapaniach. Oprócz tego to chyba bardziej chorowite od innych świnek nie są, choć jest to stosunkowo młoda rasa, więc moim zdaniem nie jest jeszcze tak 'dopracowana' genetycznie- ale to raczej takie moje przemyślenia ;d
Skinny uwielbiają wylegiwać się w ciepłych i przytulnych miejscach, wiec jak będziecie kupować golasa to zaopatrzcie się też w miękki koc lub legowisko : )
Mogę Wam jeszcze doradzić, żebyście przed zakupem wybrali się na jakąś wystawę świnek lub poszukali kogoś  blisko Was kto ma takiego prosiaka, byście mogli zobaczyć jakie są na żywo- jak się je głaszcze, czy odpowiada Wam ich skóra w dotyku, czy nie są dla Was za delikatne itp. Bo jednak co innego jak zobaczycie je na żywo,a co innego w internecie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że gdy pierwszy raz zobaczyłem miesięczną wtedy Bubę to wydawała mi się strasznie mała. Była wielkości trochę przerośniętego chomika ; p Skinny ogólnie nie są wielkoludami, moja łyska waży 830 gram(ma 9 miesięcy). Za to Engi-1100 gram(ma prawie 2 lata) Jak widać różnica jest dość znacząca.
 Ale wcale nie odejmuje im to uroku, w końcu małe jest piękne :D
Osobiście bardzo polecam skinny. Kiedyś słyszałem, że człowiek bardziej przywiązuje się do łysych zwierząt. Może to i prawda...
Pozdrawiam Bartek ! :]

piątek, 26 października 2012

Dzień jak co dzień : )

Cześć Wam  !
Dziś miły jesienny wieczór, siedzę w domu. Wypuściłem świnie z klatki żeby sobie pobiegały, one korzystają z życia, a ja przeglądam stare zdjęcia prosiaków *.*
Jutro postaram się napisać jakąś dłuższą notkę, dzisiaj musicie zadowolić się zdjęciami śpiącej Buby :3